niedziela, 6 maja 2018

Locked Heart - visual novel

Tym razem mam dla was kolejną visual novel, czyli Locked Heart, również od Dicesuki. Tym razem mamy trochę inną sytuację niż w Cinderella Phenomenon. Otóż główna bohaterka ma na imię Aura i pragnie zostać szefem kuchni jak jej matka. W tym celu opuszcza dom, w którym wcześniej mieszkała i wyrusza do jakiegoś pobliskiego miasta. Jej gospodyni ostrzega ją by nie szła przez las, gdyż jest on przeklęty. Dziewczyna oczywiście niewiele sobie z tego robi i i tak wybiera tę ścieżkę. Prawdopodobnie gubi się i zaczyna padać deszcz. W ten sposób trafia do jakiejś posiadłości i szybko orientuje się, że to musi być dom przeklętej rodziny d'Lockes. Nie mając wielkiego wyboru, rusza w stronę budynku by się schronić przed deszczem i tu już podejmujemy pierwszą decyzję, czy wchodzimy, czy zostajemy na werandzie. W zależności od wyboru, natkniemy się na jakiegoś... misia. Tak, misia. Gadającego misia w dodatku.
Otóż poznajemy trzy gadające misie: dużego brązowego, średniego żółtego i małego białego. Nasza genialna główna bohaterka nazywa ich kolejno: tata miś, mama miś i dziecko miś XDDD. A tak naprawdę mają na imię: Royal, Sol i Deon. Napotykamy jeszcze pluszowego kota - panienkę Marię i lalkę - Lillie.
Gdy wszyscy zbiorą się w salonie, zostaniemy poinformowane, iż to oni są właśnie tymi przeklętymi mieszkańcami domu d'Lockes. Klątwę rzucił na nich Twórca Lalek przez okrucieństwo pana domu. Pan d'Lockes zmarł, ale klątwa pozostała na jego rodzinie i służbie. Jego dwaj synowie, Sol i Deon, oraz służba zamienili się w żywe zabawki, a córka Gold stała się lalką i zastygła.
Nie będziemy mogły opuścić domu, gdyż wokół domu jest jakaś bariera, która sprawia, że kto chce wyjść, umiera. Świetnie, czyż nie? I w ten sposób nasze marzenia muszą nieco poczekać i zostajemy uziemione w jakimś przeklętym domu. Hm... ja bym w sumie nie narzekała w takiej sytuacji :P Przecież logiczne jest, że klątwa kiedyś pryśnie i przed nami pojawi się trzech młodzieńców.

Oto strona startowa:


Już po tym widać, że będzie śliczna grafika ;)

A tak wygląda strona z zapisami:


Zadaniem Aury będzie złamanie klątwy i przywrócenie Gold do życia. Oczywiście tym nie musimy się zbytnio przejmować, gdyż gra będzie robiła to automatycznie. Naszym zadaniem jest jedynie dążenie do szczęśliwego zakończenia z którymś z chłopaków. Łącznie jest 6 zakończeń, więc 3 szczęśliwe i prawdopodobnie 3 złe. Powiem może coś o bohaterach.
Aura jest przeciwieństwem Lucette xD Ale różni się też od tych beznamiętnych bohaterek otome ;) To bardzo żywa dziewczyna. Trochę głupiutka xD Chociaż w sumie lepiej ją określa nikły instynkt samozachowawczy. Ale w sumie za to wszyscy ją kochają. Dość łatwo ją polubić. Czasem bardziej udaje lekkoducha niż nim naprawdę jest. Ogólnie to dobra dziewczyna.
Może najpierw powiem o Deonie. To jego pierwszego przeszłam, gdyż jakoś tak mnie zauroczył. To ten mały, biały miś. Deon to urodzony czaruś :P Pewnie gdyby wpuszczono go do zgrai kobiet, stałby się playboyem. Aura kilkukrotnie nazwała go zboczeńcem, więc coś w tym musi być... Ale ogólnie uroczy jest ;) Wszystkie jego ilustracje w ludzkiej formie są cudowne :3 Dlatego pokażę taką, która nie spoileruje zbytnio i pokazuje tylko jego:


Przystojny <3 Ale poczekajcie, wszyscy są piękni.

Sol, żółty miś i jego młodszy brat. To taki dżentelmen. Bardzo miły i grzeczny, a momentami przeuroczy. To ktoś taki, kogo masz ochotę przytulić ;) Oczywiście nie wszystko jest cukierkowe, ale sami zobaczycie. Ogólnie relacje między tą trójką momentami jest dość napięta z różnych powodów. No i to my będziemy ich godzić :/ A oto ilustracja, również nic nie zdradzająca:


Ta jego ilustracja jest śliczna, ale są inne które wyjątkowo mi się podobają, ale nie mogę ich pokazać :<

No i na końcu Royal, brązowy miś. Tsundere :P To słowo mówi same za siebie. Aura nawet nazywała go gderliwym misiem :D Oschły, niemiły. Potrafił zrobić miłe rzeczy, ale czar pryskał, gdy tylko się odzywał :P To oczywiste, ale w sumie on bardziej udawał takiego niemiłego i często widzieliśmy jego momenty słabości. W jednym momencie miałam ochotę go uderzyć, gdyż zachował się jak dupek. A później po tsundere pozostał tylko cień ;) Z nim trudniej znaleźć nie spoilerującą ilustrację:


A to strona z ilustracjami. Do każdego chłopaka przypisane jest 8.


To całkiem przyjemna gra. Zajmuje dość mało czasu. Chociaż mogą być problemy z angielskim... Niektóre słówka były naprawdę trudne. Ale w sumie coraz bardziej doceniam gry otome, gdyż większość jest tylko po angielsku, więc przy okazji czegoś się uczę i jak dziś zagrałam ścieżkę Sola i Royala to wszystko rozumiałam :> Jestem z siebie dumna xD Ale w sumie te wszystkie mangi też się do tego przyczyniły ;)
Grę można sobie pobrać za darmo, lecz widziałam jakąś opcję grania online. Ale według mnie wygodniej sobie po prostu pobrać ;)