piątek, 18 września 2015

Durarara!!

Jedno z najfajniejszych anime jakie widziałam. Według mnie ma w sobie coś co odróżnia je od reszty.
Akcja rozgrywa się w Ikebukuro (dzielnicy Tokio). Opanowane jest przez kolorowe gangi takie jak: niebieskie kwadraty, czy żółte szaliki. Anime zaczyna się tym, że Mikado Ryugamine przyjeżdża do tego właśnie miejsca, by się uczyć. W teorii jest to główny bohater, chociaż w sumie w każdym odcinku kto inny przejmuje ten tytuł.
Wszyscy główniejsi bohaterowie wyróżniają się czymś i mają własną osobowość, co czasami niknie w niektórych produkcjach.
Długo by ich opisywać... Jest Dullahan - istota z mitologii, bezgłowy jeździec na motorze nazywany Celty. Mężczyzna w stroju barmana rzucający lodówkami, automatami i wszystkim co mu się pod rękę nawinie, nie lubiący przemocy. Dwójka nieuleczalnych otaku jeżdżących z dwoma innymi towarzyszami. Potężny ciemnoskóry sprzedawca rosyjskiego sushi. I wiele innych...
Bardzo często opisywana jest przeszłość bohaterów. Bardzo mi się to podoba, gdyż dzięki temu nie oceniamy bohatera pochopnie. Niektórzy mają za sobą dość traumatyczne przeżycia. Nie mogę się doczekać dalszego oglądania.
Kilku bohaterów na serio ma coś z głową (tyczy się to tej pani doktor, czy kim ona tam jest i jej brata, choć nie tylko.)
No, zapomniałam powiedzieć najważniejszego. W mieście chodzi plotka o nowym gangu - Dolarach. Nie wiadomo jakiego są koloru. Wielu ludzi nazywa ich bezbarwnymi lub przezroczystymi. Mówią, iż jest bardzo niebezpieczny i lepiej trzymać się z dala.
Kolejny powód dla którego lubię Durararę to nieprzewidywalność. Niektóre rzeczy zgadłam zanim się zdarzyły, jednak co do wielu się myliłam.

 

 

 
No i mamy Shizuo w akcji... ;P

 

Jak macie czas to obejrzyjcie sobie XD