środa, 25 stycznia 2017

Kuroshitsuji

Kuroshitsuji... Według mnie to nieprzewidywalna komedio-tragedia. Serio... Zazwyczaj łatwo przejrzeć bohaterów i zgadnąć jak co się potoczy, a tu ciągle byłam zaskakiwana. Pierwszy odcinek wydawał się dość błahy i zabawny, choć pod koniec zasygnalizował, że jednak coś jest z tym nie tak ;) Za pierwszym razem trochę zdziwiło mnie to rozwiązanie spraw. Przejdźmy może do fabuły.
Główny bohater to hrabia Ciel Phantomhive. Ma on 12 lat i jest ostatnim przedstawicielem swojego rodu. Jego rodzice zmarli, gdy miał 10 w czasie wielkiego pożaru posiadłości. Po tym zawarł pakt z demonem, który miał stać się jego sługą i pomóc zemścić się na winnych śmierci rodziny chłopca w zamian za duszę Ciela. Od tego się w sumie zaczyna. Owy demon przybiera formę "piekielnie dobrego" lokaja Sebastiana, który potrafi dosłownie wszystko. W każdym odcinku zaskakuje nas coraz to innymi zdolnościami... Tak... W posiadłości Phantomhive prócz Sebastiana jest jeszcze czworo sług - majordomus Tanaka, ogrodnik Finnian, pokojówka Meirin i kucharz Baldroy. Po pierwszym odcinku stwierdziłam, że są do niczego i Sebastian i tak wszystko za nich robi, ale później zrozumiałam po co tam byli... 
W trakcie serii pojawia się wiele irytujących postaci, które gdy tylko zobaczyłam miałam ochotę wyrzucić z anime, ale z czasem 3/4 z nich nawet polubiłam. Najdziwniejsze jest to, że te irytujące postacie były lepsze od tych, do których początkowo nic nie miałam. W Kuroshitsuji wyraźnie zaznaczono, iż pozory mylą. Praktycznie każdy bohater miał usprawiedliwienie na swoje zachowanie! Cieszę się, że przynajmniej niektórzy bohaterowie, których polubiłam nie okazali się zdrajcami pod jakimś względem.
Pierwszy odcinek tak naprawdę nie odzwierciedla problemu serii. Jedynie wdraża nas w ten świat - w sumie jak w każdym anime. Nie będę wymieniała o co w tym chodzi, bo streszczę wam całą serię, a tego bym nie chciała.
Co do muzyki. Opening jakoś mnie nie zachwycił (pod względem muzycznym, bo obraz był całkiem ładny). Jedynie bardzo podobało mi się kilka pierwszych sekund. Ta melodia miała niepowtarzalny charakter, który z czymś mi się kojarzył, ale do tej pory nie wiem z czym. Powiem szczerze, że openingi i endingi w tej serii znacznie zdradzają zakończenie, ale dopóki się nie skończy ostatniego odcinka, nie jest się w stanie odróżnić co jest spoilerem, a co jedynie fantazją, czy przenośnią. O ile pierwszy ending również niczym się nie wyróżnił, to drugi znacznie bardziej przypadł mi do gustu.
Początkowo trudno było mi stwierdzić, czy ta seria jest bardziej zabawna, czy smutna, lecz czym bliżej było końca, tym bardziej stwierdzałam, że bliżej jest tragedii.

Znalezione obrazy dla zapytania kuroshitsuji  

Znalezione obrazy dla zapytania kuroshitsuji 

https://38.media.tumblr.com/tumblr_maehvzU1OA1qgbx5no1_500.jpg 

https://celestialkitsune.files.wordpress.com/2008/10/screenshots_31539.jpg 

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/17/57/92/175792a79ab842c785e31f9d98b5cd6a.jpg 

Co do zakończenia - w sumie to nie jestem pewna jak się to skończyło. Powiedzmy, że możemy się domyślać, ale sami wiecie: w anime nigdy nic nie wiadomo.
Ogólnie polecam Kuroshitsuji. W najbliższym czasie pewnie zobaczę resztę animacji z tej serii.

 

wtorek, 17 stycznia 2017

Ferie...

Tak... Już od poniedziałku mam ferie :) To nawet fajnie, chociaż szkoda, że później nie będę miała takiego wolnego. Nie chcę jeszcze opisywać anime, bo nie obejrzałam wystarczająco dużo odcinków. Dlatego zasypię was moimi pracami, które wykonałam w ostatnim czasie ;P
Przez wystawianie ocen ostatni tydzień był strasznie nudny! Na każdej lekcji były poprawy, czytanie ocen, więc miałam dużo wolnego czasu. Zrobiłam kilka rysunków, ale niektórych już nie mam, bo rozeszły się wśród przyjaciół...


Moje wyobrażenie Zimy i Wiosny. Prawdopodobnie wkrótce pojawi się Lato i Jesień... Pewnie nikogo to nie obchodzi, ale nie chcę wzbudzić w was całkowitej nudy, kiedy będziecie wchodzili na mojego bloga i z niecierpliwością oczekiwali kolejnych postów ;)

Ten rysunek zrobiłam w domu, ale również strasznie się nudziłam. W sumie robię wiele obrazków podobnych postaci... Mam multum wersji w domu, ale nie będę ich wszystkich pokazywać, bo jeszcze stwierdzicie, że niczym się nie różnią.

A to - moja duma ;P - firmowa zakładka. Mam jeszcze jedną odnoszącą się do jednej z moich książek i podobną dla Sashi (którą otrzymała, gdy przypadkowo się spotkałyśmy). Zakładki w podobnym stylu posiadają jeszcze moje przyjaciółki i ze zdziwieniem obserwuję jak je używają :o Jest jeszcze co najmniej jedna osoba, która powinna taką otrzymać, ale najpierw spytam ją, czy interesuje ją takie cuś. Jeśli kiedyś zobaczycie ją na żywo, to znaczy że macie do czynienia ze mną, albo ją zgubiłam, albo ktoś ją sfabrykował.

Nie wiem kiedy pojawi się kolejny post, bo przez krótki czas mnie nie będzie... Możliwe, że w przyszłym tygodniu, ale nic nie obiecuję.

 
 

sobota, 14 stycznia 2017

Faster Than a Kiss

Jest to jedna z moich ulubionych mang, którą przeczytałam już dawno. Opowiada o 16-letniej Fumino, która straciła rodziców. Opiekuje się również swoim 4-letnim braciszkiem Teppeiem. Rodzeństwo wędrowało w rodzinie, lecz nikt nie chciał ich zatrzymać na dłużej. Ostatecznie dziewczyna postanowiła żyć samodzielnie. Jednego dnia uciekli z domu i siedzieli samotnie na ławce, gdy przybiegł do nich nauczyciel dziewczyny - Ojiro Kazuma, który szukał ich. Mężczyzna niespodziewanie oświadczył, że może im pomóc. Fumino oczywiście kategorycznie odmówiła, mówiąc że on przecież nie może za nią wyjść i się nią opiekować. A Ojiro oświadczył, że ożeni się z Fumino. I tak rodzeństwo znalazło dom. Problem tkwił w tym, że nauczycielom nie wolno żyć z uczennicami, a nikomu nie powiedzieli o ślubie, więc gdyby ktoś się dowiedział, mieliby "mały" problem.
W szkole Fumino bywa bardzo wybuchową uczennicą, potrafiącą pobić chłopaków za znęcanie się nad kimś, a Ojiro jest jej nauczycielem angielskiego - raczej nie atrakcyjnym i zwyczajnym. Mężczyzna bardzo lubi ją drażnić :D
Co do Teppeia: to bardzo dobre dziecko. Ojiro w nagrodę za dobre zachowanie dawał mu takie kulki (nie wiem, czy to cukierki, czy ze szklane...) Chłopiec naprawdę kocha Fumino i zauważa jej pojawiające się uczucia do nauczyciela. Dziecko zawsze próbowało ją pocieszyć, a robiło to na urocze sposoby :>
Nie chcę za wiele zdradzać, ale akcja szybko się rozwija. Jak zawsze dochodzą nowi bohaterowie itd. Manga ma 58 rozdziałów, ale z tego co wiem, to przetłumaczono na razie gdzieś tak do połowy. Nadal czekam na ciąg dalszy.
Nie jest to raczej zbyt ambitna manga (tak jak większość shojo), ale i tak bardzo ją lubię. Coś mnie w niej urzekło. Bardzo podoba mi się kreska, a kolorystyka okładek również jest bardzo ładna. 

Możecie znaleźć ją też pod inną nazwą - Kiss yori mo Hayaku

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/2/23/FasterKiss_01_cover.jpg/230px-FasterKiss_01_cover.jpg 

Znalezione obrazy dla zapytania Faster than a kiss 

http://rs204.pbsrc.com/albums/bb100/vanessabus/Manga/gvvuyvyh.jpg~c200
I jeszcze jedna dość istotna sprawa... xD Otóż po pracy Ojiro zawsze wraca zmęczony. Rodzeństwo, by dodać mu energii (aby dostać kolację), zawsze wita go przebrane w jakiś sposób. W sensie za np. pokojówki, koty, w fartuszkach... Oczywiście mężczyzna nie zmuszał ich do tego. Sami wpadli na taki pomysł. Jemu to się podoba, choć w sumie zastanawia się co by było, gdyby sąsiedzi to zobaczyli.